Przejdź do zawartości

Strona:PL Giovanni Boccaccio - Dekameron.djvu/628

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Torrenieri. Aliści Fortarrigo, postanowiwszy złośliwy swój fortel do skutku doprowadzić, puścił się za nim tak jak stał, w jednej tylko koszuli. Angiulieri już na milę drogi od Buenconvento się oddalił. Fortarrigo biegł za nim ciągle, wołając o swój kaftan. Angiulieri, pragnąc uwolnić się od tej plagi, poganiał konia ile sił. Nagle Fortarrigo, ujrzawszy kmieci, pracujących na polu przy drodze, wrzeszczeć począł.
— Trzymajcie, trzymajcie!
Chłopi na to wołanie poskoczyli z siekierami i widłami ku Angiulieri. Mniemając, że musiał obrabować tego, kto za nim pędzi, zastąpili mu drogę i przytrzymali go.
Na nic się nie przydały przełożenia, kim jest i jak się sprawy w samej rzeczy mają. Wnet bowiem nadbiegł Fortarrigo i z udanym gniewem zawołał:
— Dalipan, nie wiem, co powstrzymuje mnie od pozbawienia cię życia, ty wiarołomny hultaju, grabieżco mojej własności.
Poczem, zwracając się do wieśniaków, dodał:
— Spójrzcie, moi mili, w jakim stroju mnie w gospodzie zostawił, przegrawszy uprzednio ostatni swój szeląg i wszystkie moje suknie. Na honor, mogę powiedzieć, że wam tylko i Bogu zawdzięczam, że tę resztę własności mojej odzyskałem.
Wiecznie wam za to wdzięczny będę.
Angiulieri silił się rzecz wyjaśnić, aliści nikt go słuchać nie chciał. Włościanie, przy pomocy Fortarriga ściągnęli go z rumaka, poczem Fortarrigo rozebrał go, przyodział się w jego suknie i wsiadł na koń. Angiulieri został na drodze w koszuli i bez butów. Fortarrigo, powróciwszy do Sjeny, rozgłaszał wszędzie, iż od Angiulieri ubranie i rumaka wygrał. Angiulieri, który wyjechał w nadziei zbogacenia się przy pomocy kardynała w Ankonie, powrócił do Buonconvento. Wstydząc się swej klęski, nie śmiał się w tym stanie w Sjenie pokazać. Wreszcie tyle wskórał, że mu suknie pożyczono. Dosiadłszy kuca, na którym pierwej Fortarrigo mu towarzyszył, udał się do Corsignano do krewnych, gdzie przebywał, dopóki pieniędzy od rodzica swego nie uzyskał.
Tak oto złośliwy fortel Fortarrigo zniweczył roztropne zamysły Angiulieri, co jednak w swoim czasie i okolicznościach pomieszczone zostało.