Przejdź do zawartości

Strona:PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona Tom I.djvu/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
35.

O iako tę śmierć będę znał szczęśliwą[1],
Ieśli uproszę, że ty umieraiąc
We mnie wyleiesz duszę świętobliwą,
Pospołu zemną z światem się rozstaiąc.
Y z chęcią moie ostatnie życzliwą,
Tchnienie w się weźmiesz...“ Chciał tak narzekaiąc
Ieszcze coś mówić — ale mu przerwała,
Y łagodnie mu tak odpowiedziała:

36.

„Inszych iuż myśli, przyiacielu, trzeba,
Inszych lamentów czas ten potrzebuie:
Pływałeś dotąd, czas się mieć do brzega,
Szczęśliwy, który za grzech pokutnie.
Cierp w Imię Boże, zapłata cię z nieba
Potka, którą On swym wiernym gotuie.
Samo nas niebo nad zwyczay pogodne
Cieszy y siebie rozumie bydź godne“[2].

37.

Na te iey słowa poganie płakali,
Płakał też, ale skrycie, lud wybrany,
Sam się król zmiękczył, iako powiadali,
Lecz niechciał dać znać, że był ubłagany.
Y żeby tego z twarzy nie poznali,
Oczy umyślnie obrócił do ściany.
Ty Zoffronia sama łez nie leiesz,
Y w płaczu wszystkich ledwie się nie śmieiesz.

  1. Tę śmierć będę znał szczęśliwą zamiast: będę uważał za szczęśliwą, na wzór łacińskiej konstrukcyi podwójnego accusativu.
  2. Samo nas niebo.......
    ....siebie rozumie być godne,
    łacińska konstrukcya aceusativi cum infinitivo; podobnie str. 53, zwr. 46:
    ......moie
    Imię słyszałeś..mianować.
    w murzech zamiast: w murach, locativus (podobnie w lesiech, w mieściech, w czasiech, w raziech).