Przejdź do zawartości

Strona:PL Karol Miarka - Kantyczki 04.djvu/019

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Którzy tej Pannie służycie, * Smutki Jej rozmyśliwajcie, * Jako często omdlewała, * Często na ziemię padała. * Przez te smutki, któreś miała, * Uprośże nam wieczną chwałę. Amen.





PIEŚŃ  4.


O duszo wszelka nabożna, * Ku miłemu Bogu skłonna! * Wejrzyj na Syna Bożego * Na Zbawiciela naszego.

Oglądaj na krzyżu Jego, * Sromotnie zawieszonego, * Okrutnie rozciągnionego, * Wszystkiego zekrwawionego.

Wejrzyj na głowę skłonioną, * Ostrą koroną zranioną, * Głogową też i cierniową, * Gwałtem na głowę wciśnioną.

Oczy Jego krwią spłynęły, * Uszy i usta wyschnęły; * Wszystkie żyły w Nim porwali, * Krew świętą z Niego wylali.

Ręce, nogi przenajświętsze, * Gwoźdźmi okrutnie przebite; * Bok i serce przebodzono, * Ostatek krwi wypuszczono.

Wszystko przenajświętsze ciało, * Jak skorupa się padało; * Wszystkie siły z Niego wyszły * Na zbawienie wszelkiej duszy.

O duszo, jakożeś droga! * Wielkiem mytem zapłacona; * Wszystek skarb nieba i ziemie, * Bóstwo wydało dla ciebie.

Nie przedawajże się tanio, * Dla grzechów na potępienie; * Boć nie jest rzecz tańsza inna, * Jedno kto w grzechu umiera.