Strona:PL Leopold von Sacher-Masoch - Demoniczne kobiety.djvu/71

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.



Rude Włosy.

Rude włosy! — mimo wszystkich zabobonów, jakie do nich są przywiązywane, mają one niezwykły powab i wdzięk. Zdarzenie, które miało miejsce w południowej części nowego świata, a które mam zamiar opowiedzieć, zdaje się potwierdzać uprzedzenia, jakie się ma do tej demonicznej barwy włosów.
Wyjaśniam tu na samym początku niniejszej romantycznej i nieprawdopodobnej historyi, że w Ameryce Południowej jeszcze dzisiaj istnieje niewolnictwo. Wprawdzie nieoficyalnie, ale potajemnie odbywa się wziąż jeszcze handel ludźmi, głównie Chińczykami i Murzynami, których sprzedają właścicielom wielkich obszarów do pracy, pod warunkami, ograniczającymi wolność osobistą w zupełności.
Komu zresztą chciałoby się zapuszczać w dzikie okolice, oddalone setki mil od miast i stawać w obronie niewolników przed swawolą nielitościwych panów, tembardziej, że Chińczyków i Murzynów i tak nie uważa się za ludzi, ale prawie za zwierzęta.
Przebywałem kilka lat z ramienia pewnej angielskiej firmy importowej, w Guayaquil na zachodniem wybrzeżu Ameryki Południowej, studyując plantacye kakao.
Jednego dnia oznajmił mi p. D., właściciel plantacyi, u którego miałem stałą swoją kwaterę, że wybierze się razem ze mną do posiadłości pewnej Niemki, aby mi pokazać tamtejsze wzorowe urządzenia. Objaśnił mię przytem, że dama, którą mieliśmy odwiedzić, jest jeszcze młoda i piękna, ale w wysokim stopniu ekscentryczna. Pochodziła z Pomorza i była córką tamtejszego obywatela. Wyszedłszy zamąż za hrabiego, wyjechała z nim niebawem do Ameryki Południowej, ze względu na jego chorobę piersiową. Nie