Strona:PL Maurycy Urstein-Eligjusz Niewiadomski w oświetleniu psychjatry.pdf/54

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Przejdźmy teraz do kwestji, jednakowo interesującej prawników i psychjatrów, t. j. do oceny anomalji umysłowej u Niewiadomskiego. Będzie przytem najlepiej rozpatrzyć ją z obydwóch miarodajnych punktów widzenia, mianowicie pod względem ustawodawczym i lekarskim.
W znaczeniu czysto psychjatrycznem mówimy tu o chorobie umysłowej, która zawsze przedstawia proces mózgowy, nie zaś o stanie chorobowym, o przyrodzonej skłonności nienormalnej, o psychopatji.
Choroba umysłowa podpada pod art. 39 K. K., psychopatja zaś oceniana jest przez kodeks, zależnie od stopnia i objawów, w jakich się uzewnętrznia, i w znaczeniu prawnem jest uważana tylko za osłabienie umysłowe. Jedynie w przypadkach najcięższych, gdy dotknięci nią nie poddają się zupełnie tresurze ani wpływowi kształcącemu życia, ustawodawca przyjmuje chorobę umysłową.
Już poprzednio starałem się wyjaśnić, że nie możemy z chwilowego zachowania się człowieka, nawet jeśli ono wydaje się jaknajbardziej poprawnem, wyprowadzać wniosków o stanie jego świadomości. Wiemy, że np. u lunatyków, albo w okresie zamroczenia histerycznego, względnie epileptycznego, gdy świadomość w silnym stopniu musi ucierpieć, spostrzegamy jednak czynności, które zmierzają ku określonym celom. Przykładem, w lite-