Przejdź do zawartości

Strona:PL Miciński - Nietota.djvu/272

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Położenie się obok wzajem w trumnie stanowi tylko symbol wstąpienia na członka klubu.
Stowarzyszenie nasze dąży do zniszczenia wszelkich tajemnic, więc wstydliwość i t. d. jest wykroczeniem.
My nie bawimy się w zmysłowość. Jestem asceta, sił nasiennych używam na lepsze cele.
Pan zdaje się wątpić?
Co do Zolimy, to nie jest w żadnym wypadku moja przyszła żona.
Geist hab’ ich selbst genug, ja żądam czułej istoty i wiernej.
Jestto egoistka w najwyższym stopniu! Fantastka na zimno....
Jutro może się zbudzić ze sumieniem, mimo iż jest mahometanką. Wprawdzie ma odwagę spełniania czynów, od których włosy zdębiłyby się nawet Naczelnikowi tych, co rzucają w worku trupy do Bosforu.
— Nędzny łotrze, sam zapewne. — —
— Oh; oh — retoryka. Naturalnie, że ja napewno mógłbym uczynić wszystko, gdy tego potrzebuję.
Ale opowiem, jak łatwo zdobywa się sympatję i ufność Zolimy.
— Nie waż się pan oczerniać! —
— Pan nigdy nie będziesz psychologiem. Więc prosisz mnie, żebym mówił? milczenie przyzwala.
Było to zaraz po ogłoszeniu konstytucji w Warszawie. Mnie zamknięto na Pawiak za gorącą mowę, p. Zolimę zato, iż drukowała coś w robotniczej drukarni.
W więzieniu panowała swoboda większa niż tam, gdzie świstały kule i nahajki.
Pięciuset więźniów bawiło się pysznie. I wiesz Pan?