Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/599

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Penhoel od dawna dręczony był zazdrością. Widzieliśmy go dawniéj, na łonie spokojnéj pomyślności, iż był dręczony podejrzliwością. W tych to czasach jakieś widmo stawało pomiędzy nim i Blanką. Kochał on swoje dziecię, lecz przytém doznawał posępnéj niespokojności.
A jednakże w tych czasach Penhoel szanował żonę w calem znaczeniu.
Nic można zresztą wyrzec, ażeby jogo zazdrość była zupełnie bezzasadną. Czytelnik mógł odgadnąć z listu przytoczonogo w popezedzającym rozdziale, bliższych szczegółów dotyczących rodziny Penhoelów. Okoliczności towarzyszące zaślubieniu Marty z Remigeuszem były tego rodzaju, że pozostawiały pewną wątpliwość wgłębi serca ostatniego.
Synowie kommandora Penhoela, od lat niemowlęcych objawiali w swym postępowaniu to, co ich odznaczało w wieku dojrzałości. Ludwik był silniejszym i pojętniejszym; z tych przeto względów poświęcał się zawsze, aby być ofiarą swojéj wyższości. Kochano go i szanowano bardziéj jak młodszego brata; powodowany wspaniałomyślno-