Przejdź do zawartości

Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/935

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Lecz to niepodobna! mój Boże... przecież bylibyśmy się dowiedzieli!
— One was kochały, biedne dziewczęta... — przemówiła zwolna w czerwonej szarfie — jeżeli jak mówicie pisaliście do nich listy i one wam nie odpowiadały, więc musiały umrzéć...
— List!... — zawołał Stefan, któremu ten wyraz przywiódł cóś na myśl — mam list... i dowiemy się...
Sięgnąwszy żywo do kieszeni, wyjął pismo z cech§ pocztowy z Redon. Ręce mu drżały tak dalece, że nie mógł odpieczętować listu. Gdy nakoniec oderwał pieczątkę, czy to że jego wzrok był olśniony, czy téż że było zbyt ciemno, nie mógł rozpoznać pisma.
Poskoczyli oba do światła. List był od przyjaciela Stefana i potwierdzał wszystko, co usłyszeli od bajaderek.
Pontales był panem dóbr Penhoela. — Cała rodzina pozbawiona wszelkich środków utrzymania, błąkała się niewiadomo gdzie; dwie córki stryja Jana, biedne dziewice nocy, pisał artysta czyniąc aluzję do legendy bretoń-