Przejdź do zawartości

Strona:PL Reid Jeździec bez głowy.pdf/159

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ce może przyjść do zdrowia, ale zastanawiał go fakt znalezienia Mauricea w ostępach leśnych potłuczonego, bez konia, bez broni. Mimo wszystko fakt ten musiał mieć jakiś związek z nieporozumieniem, wynikłem pomiędzy Geraldem, a Henrykiem, o którem wspomniała Luiza, chociaż trudno było odgadnąć, na czem ten związek mógł polegać.
Nagle Stamp przypomniał sobie, że, zbierając rozrzucone przez Mauricea ubranie, odniósł wrażenie, jakoby rzeczy te nie były własnością łowcy mustangów. Stwierdziwszy więc, że Felim śpi snem kamiennym, podniósł leżący w kącie kapelusz i płaszcz i zaczął je uważnie oglądać. Jakież było jego zdumienie, gdy wewnątrz kapelusza znalazł nazwisko Henryka Pointdekstera, płaszcz również należał do młodego plantatora!
— Tam do licha! — szepnął ze złością myśliwy. — Teraz wszystko się poplątało. Kapelusze trafiają na cudze głowy, głowy nie na swoje miejsca!




XLIX.  Daremne pogróżki.

Nad ranem pies zaczął szczekać i rzucać się do drzwi, Stamp natychmiast zgasił świecę i wyszedł przed dom. Ale wokół było pusto i głucho, tylko w dali majaczyły ciemne zarośla, odsłaniając w kilku miejscach nagi grzbiet wzgórza. Stamp chciał już wrócić do domu, gdy w pobliżu rozległ się tętent konia, a po chwili zza drzew wyłoniła