Strona:PL Sewer - Bajecznie kolorowa.djvu/096

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

set i zasznurować, żeby nie mogła oddychać?... To jej los, taką jej przyszłość gotuje?!... udusić ją chcę w gorsecie i zamknąć w trzech pokojach kamienicy na drugiem piętrze. Niech się wędzi w dymie krakowskim i schnie!... Czegóż wiec chcesz?!...
Nie umiał na to odpowiedzieć — a dziewczę wciąż mu stało przed oczyma, zapatrzone w niego, skąpane w świetle słońca, kolorowe...
Pod zimnym okładem ból ustał, pochwycił ołówek, kajet roztworzył i rysował gwałtownie krakowiaka, tańczącego w lewo w karczmie z wielkim rozmachem.
— Czuję ten ruch, fale ludzi, zbitych w jedną masą. Izba, wypełniona niebieskawym dymem papierosów. Muzykanci, siedzący na stole, spódnice sztywne, latające w powietrzu, i ten rozmach tancerzy, burza upojenia i wściekłej ochoty... Ręka mi drży... Jak ja to czuję, jakżebym malował z zawziętością, lecz cóż, noga trzyma na uwięzi!...
Rysował — burza upojenia i wściekłej ochoty dobrze mu się udawała. Jak od wiatru pochylone w jedną stronę kłosy zboża, tak się kładły ciała ludzkie, pchane wirem tańca i uciechy.
...Do tego, gdy przyjdą kolory żywe, drgające życiem!... Gdzież jabym coś podobnego znalazł w salonie mieszczańskim lub arystokratycznym?... Wykrochmalone koszule i panowie wykrochmaleni. Panie, zakute w gorsety, jak w pancerze, osypane pudrem, wszystkie białe... Skonać w tym świecie wykrochmalonych koszul, stojących kołnierzyków, pudru i gorsów, wysuniętych naprzód...
Zamyślił się i mimowolnie, jakby bez wiedzy, na drugiej stronie kajetu zaczął rysować Jagusię, stojącą na stopniach jednokonki!.. Zamknął oczy, dziewczę wystąpiło w całej krasie i barwach, skąpane w słońcu.