Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 2.pdf/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
ZAWIŚĆ. 15

Zawiść jest dowodem nikczemności charakteru i zarazem bezrozumu. Któryż szlachetny człowiek chciałby wyznać, nie tylko przed swym najpodlejszym kompanem, ale nawet przed sobą samym, że go w oczy kłują cnoty, zdolności lub szczęście jego bliźniego? A jednakże ileż to nie istnieje ludzi w naszém społeczeństwie, co żyje (pod fizycznym i moralnym względem) tylko z rozsiewania swéj zawiści, i dokuczania wyższym pod względem cnoty i zdolności?
Ileż to nie istnieje u nas ludzi, trujących samowolnie zdrowie i życie, zwracaniem nienawistnych myśli, ku przedmiotowi swéj zazdrości? A jednakże takie umysłowe słabizny mieszczą się najczęściéj pomiędzy tak nazwanymi uczonymi, oświeconymi i dobrze wychowanymi ludźmi; i nikt z nas nie wątpi o prawdziwości tégo odrażającego obrazu.
Zawiści zatrute uczucie i żądło, czepia się u nas wszystkich wieków, płci i stanów.
Patrz na dziécko siedmio czy ośmioletnie. Niegdyś ono było świeżém, rumianém i pulchném jak anioł Rubensa, i dusza się uśmiechała na jego widok. Naraz róże tego pięknego oblicza zaczynają więdnąć, i upadają; dziecko schnie, apetyt jego znika; dziecko dostaje gorączki, kaszle i wpada w suchoty. Wiecie gdzie jest przyczyna téj straszliwéj zmiany? W młodéj duszy tego dziecięcia. Tak, ten biédny dzieciak ma brata, którego rodzice więcéj kochają,