Strona:PL Upominek z prac Stanisława Jachowicza.djvu/041

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Czem się za młodu skorupka napoi, tem na starość trąci.




„Mój Wiesławku ukochany!
Czyż doczekam się odmiany?



Zawsze będziesz psoty płatał,
Po ogródku tylko latał
I czas drogi próżno trwonił,
Ptaszki i motylki gonił?“
Tak raz matka narzekała
I łzą gorzką się zalała;
A Wiesławek rósł w niecnocie,
Matka w smutku i kłopocie.