Przejdź do zawartości

Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/539

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

skie wciąż jeszcze zdobiły świątynie partyjskie; legjoniści rzymscy wciąż jeszcze obrabiali pola Mezopotamji w partyjskiej niewoli. To jeszcze jedno zwycięstwo było konieczne dla chwały imienia rzymskiego — a potem...
Cóż potem? Tak pytali z trwogą republikanie, których garść ocalała. Tapsos przyniósł Rzymowi monarchję bez jej nazwy; cóż mu przyniesie zwycięstwo nad Partją?
Coprawda sprawa nie poszła tak gładko. Zanim w otchłań przeszłości zapadł rok «niekończący się», napełnił dyktatora goryczą z powodu nowego powstania w Hiszpanji. Na czele buntu stanęli dwaj synowie Pompejusza, Gnejus i Sekstus, z którymi namiestnik nie mógł się uporać. Zamiast tedy na Wschód, zmuszony był Cezar udać się na krańce Zachodu. Powodzenie i tym razem mu sprzyjało: republikanie zostali rozbici pod Mundą, Gnejus zginął, ale Sekstus ocalał, a wraz z nim i zarodek przyszłych niepokojów. Tak, Pompejusz był szczęśliwy: pozostawił po sobie tęgich synów, którzy dalej prowadzili jego dzieło. Cezar nie miał synów; nadziei zresztą nie tracił, ale oczekując własnego syna ze swej Kalpurnji, adoptował urodzonego w roku 63-cim, za konsulatu Cycerona, syna swej siostrzenicy, G. Oktawjusza, który od tego czasu zaczął się nazywać Gajus Juljusz Cezar Oktawjan.
Po bitwie pod Mundą, w roku 45-tym, można było zająć się wyprawą partyjską; nadszedł czas nowych trudów, radosnych dla Cezara i dla jego zwolenników, niepokojących dla republikanów dawnego typu, których bądź co bądź, dość zostało w senacie. Olbrzymie imperjum wydawało się im jakoby olbrzymi cmentarz, na którym popieliły się kości pomordowanych współideowców. I cóż z tego, że magistratura jest niby dawna republikańska, że lud ciągle jeszcze «wybiera» konsulów, pretorów, trybunów? Była to próżna komedja, a i jej dni mogły wkrótce się skończyć. Niech tylko Cezar powróci jako zwycięzca z wojny wschodniej... Zresztą, czyż będzie on czekał tak długo? Przecież Sybila pozostawiła wyraźne proroctwo o fatalnej wojnie: zwycięstwo w niej