Strona:Pismo Święte Starego Testamentu czyli Zakon Mojżeszowy i Prorocy.pdf/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

liśmy Prawdę, to jest naukę Syna Bożego; bo do nich rzekł Pan: „Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, gardzi Mną i Tym, Który Mnie posłał.“ Nie przez jakich innych ludzi poznajemy te rozporządzenia Boże, od wypełnienia których zależy nasze zbawienie, ale tylko przez tych, przez których doszła do nas Ewangelia Chrystusowa, którą to Ewangelię oni Apostołowie najpierw ustnie głosili, a potem z Woli Bożej w Pismach swych nam ją podali, aby na przyszłość była dla nas fundamentem i filarem wiary naszej.“ (Iren. adv. haer. III..1, 4).
„Nie wolno inaczej Pisma świętego rozumieć, jedno tak, jak je Apostołowie i Ojcowie nasi rozumieli i wykładali.“ (Leon Bp. Ep. 82, c. 1).
„Gdym z wielką pilnością i najgłębszą uwagą wypytywał się od wielu mężów, słynących świętością i nauką, w jaki sposób najpewniejszy, jakby za pomocą jakiej ogólnej reguły, można odróżnić błędy heretyckiej przewrotności od wiary katolickiej, to zawsze od wszystkich otrzymywałem taką odpowiedź:
„Jeśli kto chce wobec powstających coraz to nowych błędów heretyckich odkryć ich podstęp i uniknąć sideł, a ostać się w prawdziwej wierze, to powinien przy pomocy Bożej zabezpieczyć swą wiarę w podwójny sposób. Najpierw powagą Pisma świętego, a następnie przez podanie Kościoła powszechnego. Tutaj może kto spyta: jeżeli Pismo święte stanowi samo przez się doskonały i dostateczny kanon, czyli regułę wiary, to pocóż jeszcze potrzebna jest powaga rozumienia i wykładu Kościoła? Na to odpowiadamy, że dlatego, ponieważ Pismo święte z powodu swej głębokości nie wszyscy jednakowo rozumieją, tak że ile głów, tyle rozumień pod tym względem bywa. Różni bowiem heretycy różnie je rozumieją. Inaczej tłomaczy je Sabeliusz, inaczej Donat, inaczej Aryusz, inaczej wielu innych, jako Eunomiusz, Macedoniusz, Fotyn, Apolinaryusz, Pryscylian, Pelagiusz, Celestyusz, Nestoryusz. Wobec takiego mnóstwa gromadzących się błędów konieczną jest rzeczą nakreślić należytą normę czyli regułę, której się trzymać należy w rozumieniu i wykładzie Pism Proroków i Apostołów, a tą normą i regułą jest rozumienie ich i wykład powszechnego Kościoła. Co się zaś tyczy samej powszechności czyli katolickości, to tak ją rozumieć trzeba, żebyśmy się trzymali tego, w co wszędzie, w co zawsze i w co wszyscy wierzyli, bo to tylko jest prawdziwie powszechne czyli katolickie, jak to sam wyraz tłomaczy, który sobą wszystko obejmuje. Innemi słowy: wtedy nie pobłądzimy, kiedy w rozumieniu i wykładzie dogmatów Pisma świętego będziemy się trzymać powszechności, starożytności i jednozgodności.
„Powszechności trzymać się będziemy wtedy, kiedy taką wiarę za prawdziwą uznawać będziemy, którą cały na okręgu ziemskim Kościół wyznaje. Starożytności zaś wtedy trzymać się będziemy, kiedy pod żadnym względem nie będziemy odstępować od tego rozumieniai wykładu Pisma świętego, jakiego się trzymali nasi przodkowie i Ojcowie Kościoła. Jednozgodno ści zaś wtedy się trzymać będziemy, kiedy za prawdę katolicką to tylko uznawać będziemy, co w onej starożytności wszyscy albo prawie wszyscy Biskupi Kościoła za prawdę uznawali.
„Ale spyta kto, co uczynić, jeśli jaka zaraza nowatorstwa skazić usiłuje już nie cząstkę Kościoła, ale cały Kościół na części podzieliła? Wtedy każdy będzie bezpiecznym od błędu jeśli się będzie trzymał samej tylko starożytności, której już żaden podstęp nowatorstwa uwieść nie może. W samej zaś starożytności niech zawsze przekłada dekrety Soborów powszechnych nad mniemania niewielu jednostek.“ (Vine. L.Comm.).
„Apostołowie i prorocy, jako powszechni nauczyciele całego okręgu ziemi, wszystko wszystkim jasno i wyraźnie wyłożyli, ażeby każdy człowiek sam przez się, przez samo czytanie, mógł się dowiedzieć i nauczyć tego, co w tylu księgach jest zawarte i o czem prorok zapowiadając tak mówił: „I będą wszyscy nauczeni od Boga, i nie będzie nikt mówił do bliźniego swego: poznaj Boga, — ponieważ wszyscy poznają Mię, mówi Pan, od najmniejszego aż do największego.“ (Jerem.

31, 45, 34; Jan. 6, 45). Jednakże, jeślibyś czego nie rozumiał i chociażby żaden człowiek nie mógł ci wyjaśnić tego, co czytając w Piśmie świętem nie rozumiesz, to Sam Bóg ci wyjaśni. Wspomnij sobie na onego rzezańca[1] królowej Kandaki, który mimo że był cudzoziemcem i niezliczonemi sprawami zajętym i rozrywanym, jednak czytał Pismo, chociaż go nie rozumiał, a czytał jadąc powozem. Widział Bóg jego ducha gorącego, jego pilność i dlatego posłał mu nauczyciela i tłomacza Filipa. Nie masz może Filipa, ale jest Duch Święty, Który posłał Filipa. Nie zaniedbuj więc, najmilszy, tego co do twego zbawienia należy, gdyż wszystko co jest napisane, napisane jest dla naprawy naszej, na których przyszły końce wieków.“ (Jan Chryz.de Lazar.Ill).

  1. Przypis własny Wikiźródeł Rzezaniec — eunuch, mężczyzna z wyciętymi jądrami