Przejdź do zawartości

Strona:Skaut Nr 2 (1911).djvu/5

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
—  5  —

Przyczołgał się więc do rowu, aby podejść nieprzyjaciela, ale zaledwie to uczynił, strzelono do niego z rowu. Tam już był ukryty skaut z przeciwnego patrolu. Zapytany następnie, w jaki sposób to uczynił, odpowiedział, że, zauważywszy krowy, przyczołgał się do nich, chwycił je za ogony i gnał przed sobą, a sam postępował za nimi aż do rowu, gdzie się następnie ukrył.
Przy podchodzeniu, należy mieć w pamięci przedewszystkiem te cztery reguły:
1) Wykorzystać każdą zasłonę i kryjówkę.
2) Uważać, żeby tło, na którym się znajdujesz, jaknajmniej odbijało się od Twego ubrania.
3) Jeżeli nieprzyjaciel czy zwierzę wpatruje się, zachowaj się zupełnie nieruchomo, aż się oddali.
4) Staraj się zawsze zbliżać pod wiatr do tego, kogo chcesz podejść.
Zdawałoby się, że ukryć się jest rzeczą nadzwyczaj łatwą, tymczasem tak nie jest. Chłopcom wydaje się najczęściej, że krzak lub drzewo jest doskonałą kryjówką, i jest to mniemanie zupełnie błędne. Krzaki i drzewa zwracają uwagę i zawsze więcej są obserwowane; najlepszą zaś kryjówką są zawsze załomy i pagórki. Bardzo dobrą kryjówkę daje wysoka trawa, ale trzeba pełzać w niej bardzo powoli, gdyż szelest i falowanie trawy zdradza zbliżającego się. Musimy również pamiętać, że, pełzając, nie można równocześnie dbać o swoje ubranie, i dlatego to przestrzegałem na początku, aby do ćwiczeń tego rodzaju brać najgorsze ubranie. (C. d. n.).