Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 1.djvu/397

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

potliwe nad wyraz położenie zakonu. „Dawniej, mówił, założyciele klasztorów naśladowali Boga stwórcę, który pierw świat stworzył i misternie urządził, potem doń człowieka wprowadził. My zaś teraz na niepewne idziemy; domy nie gotowe, fundusze nie opatrzone, wiele na raz rozpoczynamy, kończymy mało. W Jarosławiu zmuszeni jesteśmy budować i żebrać na budowanie. W Lublinie Warszewicki pierwej zyskał nazwę żebraka, jak dusz pracownika, gdy zmuszony budować, a nie mając czem, naprzykrza się żebraniną to tym, to owym a nawet WKMci, której za tak hojną pomoc w onej budowie dzięki składam[1]. Rozpoczęte są kolegia w Połocku, Rydze, Kaliszu, Nieświeżu, nigdzie nie dokończone. Tak samo w Dorpacie, Krakowie, w Białogrodzie i Waradynie. Dzieje się więc to, że ludność zawiedzioną zostaje w swych nadziejach, skoro zmuszeni jesteśmy łożyć czas, pracę na starania doczesne, zamiast poświęcić się duchownemu jej dobru. Gdybyśmy jeszcze odrazu dostateczną mieć mogli liczbę pracowników, złe byłoby mniejsze. Ale opatrzyć kolegia w ludzi, tak jak rzeczy teraz stoją, jest wprost niemożliwe, bo nie mam ich pod ręką, a co najgorsza, że ani zdolnych, ani zgoła żadnych nie mam towarzyszy. Już żaś, wierzaj WKM, nic tak nie podkopuje powagi zakonów, a nie brak niestety na to przykładów, nic tak nie rozluźnia karności i nie psuje obyczajów, jak na małe grupki rozdzielone zgromadzenie. Szkodliwe to wszystkim, naszemu zakonowi najszkodliwsze, bo nie zamykamy się w murach, ale wychodzimy na świat do walki. Osądź WKMść, czy dla najdzielniejszego wojska jest co zgubniejszego, jak gdy na drobne kupki rozrzucone po kraju? Tak, ale jeżeli tu zagrożona pozycya, i tam jeszcze, jeżeli tu można coś dzielnego dokazać i tam jeszcze, co wtenczas? ażali nie rozdrobnić sił? Któryż hetman roztropny, aby uratować cząstkę poświęci całość?

„A nadto, nam w sprawie publicznej występującym i dla dobra tej sprawy potrzebna życzliwość i szacunek ludzki. Ale nieświadomi rzeczy, widząc potrzebne na ufundowanie tylu nowych kolegiów nadania, nietylko heretycy ale i Katolicy,

  1. Król przeznaczył po 5.000 złp. przez 5 lat na budowę lubelskiego kolegium.