Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 1.djvu/80

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dwabiów i materyj złoto i srebrnolitych i książek, słowem wszystkiego. Skarżyli się też posłowie na sejmie 1563 „że przez żydy wszystkie handle i żywności mieszczanom a królewskim poddanym są odjęte“[1]. Byli Żydzi i lekarzami dosyć wziętymi. W dzielnicach swych, gdzie mając samorząd, tworzyli jakby drugie miasto, trudnili się kramarstwem i handlem surowych materyałów, wszędzie zaś lichwą, i stanowili jedne piątą część ludności miast większych a prawie połowę ludności w mniejszych miastach. Wielkie i grodowe miasta obronne wałem, murem z basztami i zamkiem miały wiele „kamienic“ (lapideas) w rynku i głównych ulicach; na przedmieściach bielały drewniane dworki i domy. Inne miasta pobudowane były całe z drzewa, często, zwłaszcza na Rusi, otoczone ostrokołem i wałem dla obrony przed napadem band łotrowskich i Tatarów.
Mieszczanom Krakowa, Poznania, Lwowa, Wilna i miastom pruskim przysługiwały niektóre prerogatywy szlacheckie, jak wysyłanie posłów swych na sejmy, nabywanie na własność majątków ziemskich, przez co stawali się „ziemianami“ szlachtą. Wszyscy zaś mieszczanie posiadali grunta koło miasta, a domy w mieście, wspólne pastwiska, lasy itd.

Miasta królewskie, i wiele miast prywatnych, jeżeli, właściciel na to pozwolił, rządziły się prawem niemieckim (chełmińskiem lub magdeburskiem) miały więc prawo miecza. Administracya miejska i sądownictwo w potocznych sprawach należały do burmistrza i rajców. Bywało ich 24—40 w Krakowie, Poznaniu i Lwowie, w miastach grodowych jak Sącz 6—12. Kolejno, po kilka tygodni lub miesięcy burmistrzowali rajce. Wybierała ich rada miasta z grona radnych, tych zaś „pospólstwo sławetnych“ mieszczan. Sądownictwo miejskie w sprawach kryminalnych, a więc o zabójstwo, rabunek, kradzież, dzieciobójstwo, świętokradztwo i czary, i w ważniejszych cywilnych wykonywał wójt z ławnikami. W śledztwie używano tortur „ciągnienia i przypiekania“. W ratuszach była osobna podziemna cela, „szatława“ zwana, z narzędziami do tortur i miejsce tychże. Obok niej mniejsza cela dla sędziów śledczych.

  1. Vol. leg. II. 64.