Ta strona została skorygowana.
Czas w téj powieści mógłby się zdawać za krótkim na wypadki, lecz każda z wysp Egejskich leży o kilka tylko godzin żeglugi od lądu, a łaskawy czytelnik raczy sobie wyobrazić wiatr taki, jakiego ja sam nieraz w istocie doznałem.
PIEŚŃ PIERWSZA.
Str. 19 w. 19. | . . . . . . . Będziemy oboje |
Czytać z Arjosta Olimpii żale, | |
Gdy zdrajca śpiącą zostawił na skale. |
Orlando Furioso. Pieśń X.
Str. 24 w. 17. | Ruszyły wiosła — jak gwiazd droga mléczna, |
Iskrzy za niemi jasność fosforyczna. |
W nocy, szczególniéj pod cieplejszą strefą, za każdém uderzeniem wiosła, za każdém poruszeniem czółna lub okrętu, daje się widzieć pewna mdła jasność, która jak błyskawica z wody wynika.
PIEŚŃ DRUGA.
Słyszałem zarzut, że wejście Konrada, przebranego za szpiega, jest niezgodne z naturą. Być może. — Coś podobnego jednak w historyi znalazłem.