Przejdź do zawartości

Strona:Vicente Blasco Ibáñez - Katedra cz. 1.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Niepokojony tem szpiegowaniem, Gabryel przesunął się w głąb i przeszedł koło dwojga drzwi, łączących klasztor z kościołem. Drzwi „Przedstawienia“, całe z białego kamienia rzeźbione, jak biżuterya, podobne do cacka, misternie wypracowanego, przedstawiały wdzięczną próbę płaskorzeźby[1]. Nieco dalej była klatka wschodowa Tenorio[2], przez którą arcybiskupi przechodzili ze swego pałacu do katedry — mur ozdobiony żebrami gotyckiemi i szerokiemi tarczami i znajdującym się prawie na równi z ziemią sławnym „kamieniem światła“, owym cienkim przezroczystym, jak szkło, płatem marmuru, oświetlającym wschody. Wieśniacy, zwiedzający katedrę, podziwiają go najwięcej ze wszystkiego. Następnie szły wrota św. Cataliny czarne i złocone z bogatą polichromią przepysznych liści, z zamkami i lwami, rzeźbionymi u podnoża, a także z dwiema figurami proroków po bokach.

Gabryel usłyszał jak w głębi otwierano furtkę tych wrót, więc odsunął się o kilka kroków. Byłto dzwonnik, który obchodził kościół, otwierając wszystkie wyjścia. Wypadł dog z szyją wyciągniętą, jakby wściekły z głodu; potem ukazało się dwóch ludzi w pelerynach z ciemnego sukna, w beretach na-

  1. Plateresso — roboty jubilerskie. Nazywają tak pewien rodzaj architektury, gdzie fantastyczne ornamenty doprowadzono do doskonałości.
  2. Arcybiskup Don Pedro Tenorio, który w wieku XIV zbudował kościół i kaplicę San Bias, gdzie znajduje się jego grobowiec.