Przejdź do zawartości

Strona:Wyznania świętego Augustyna.djvu/136

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w którymby mogły wylać się przed nim zupełnie, ale go nigdy takim nie znalazły. Nie zaniedbałem więc w każdą niedzielę słuchać jego nauki, w któréj do ludu słowa prawdy jasno wykładał; i coraz więcéj utwierdzałem się, że rozmotać można wszystkie węzły dowcipnych i wykrętnych potwarzy, których owi zwodziciele nasi przeciw Pismu bożemu nawikłali.
Ale i o tém się dowiedziałem, że luboś człowieka na twoje wyobrażenie utworzył, jednak duchowni synowie twoi, których łaska twoja na łonie jedności katolickiéj powtórnie odrodziła, stąd nie wnoszą, ani wierzą, jakobyś kształtem ciała ludzkiego był ograniczony, chociażem wtedy pojąć nie zdołał najlżejszego nawet cienia domysłu o duchownéj istocie; wszelako wstydziłem się z radością, żem przez tyle lat, nie przeciwko wierze katolickiéj, ale przeciw marzeniom moich cielesnych myśli bluźnił, a tém nierozważniéjszy i bezbożny: żem to już poważył się ganić, jako mistrz, czego jeszcze nie umiejąc, słuchać dopiéro byłem powinien jako uczeń. O ty najwyższy i najbliższy, najtajniejszy, a wszędzie obecny; Istoto z większych lub mniejszych części niezłożona, wszędzieś cały a na żadném miejscu cały zupełnie, nie jesteś odziany kształtem ciała, atoli na wyobrażenie twoje udziałałeś człowieka, który od głowy do nóg przestrzeń miejsca zajmuje.




ROZDZIAŁ IV.
Z pilnością słuchał Kazań ś. Ambrożego,w których sens mistyczny Pisma świętego wykładał.

Skorom nie wiedział na czém wyobrażenie twoje zasadza się w człowieku, należało mi przeto do drzwi kołatać i prosić o naukę: jak wierzyć potrzeba, ale nie urągać się w moim błędzie twoim prawowiercom: oto tak wierzycie! Tym