Przejdź do zawartości

Strona:Wyznania świętego Augustyna.djvu/328

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nieważeś je objawił twoim prorokom. Powiédz, jakim sposobem nauczasz przyszłych rzeczy? ty Panie, u którego nie ma żadnéj przyszłéj rzeczy; albo raczéj, jak dajesz poznać czasy przyszłe jakby już teraźniejsze były? bo nicości nauczyć się nie podobna. Czuję, że ta tajemnica przewyższa władzę mojego pojęcia; wźrok mój sam przez siebie słaby, dosiągnąć jéj nie zdoła; ale ty zmocnisz go i objaśnisz mnie, o słodkie światło dla oczu mojéj duszy!




ROZDZIAŁ XX.
Jakiém właściwie imieniem nacechować różnicę czasów.

Co teraz jest widoczném i jasném, nie są to rzeczy ani przyszłe ani przeszłe: ani téż właściwie przypuścić nie można trzech czasów: przeszłego, teraźniejszego i przyszłego; ale możeby mówić należało: że trzy czasy, teraźniejszy o rzeczach przeszłych, teraźniejszy o obecnych, teraźniejszy o rzeczach przyszłych. Bo trojaka proporcyja o teraźniejszości w méj duszy istnieje, i nie widzę jéj indziéj. Czas teraźniejszy o przeszłości jest to pamięć o rzeczach; teraźniejszy o obecnych przedmiotach jest rzeczywiste ich widzenie; teraźniejszy o przyszłych jest oczekiwanie. Jeżeli mi takim sposobem wolno wyrazić się, tedy widzę i wyznaję, że są trzy czasy. Niech mówią jak niesie nadużycie przez zwyczaj, że są trzy czasy przeszły, teraźniejszy i przyszły; niech nareszcie tak mówią, mało mnie to obchodzi, nie sprzeciwiam się temu i zgadzam się na to, skoro się uważa, co się mówi: gdy nie utrzymują, że już jest czas przyszły, albo że jeszcze trwa przeszły. Bardzo mało wyrazów używamy we właściwém znaczeniu, zbyt wiele w niewłaściwém, cel jednak mowy naszéj pojmujemy.