Przejdź do zawartości

Strona:Zielinski Historia Polski-rozdzial3.djvu/003

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Wbrew nadziejom i oczekiwaniom tylko stosunkowo niewielka część własności ziemskiej niemieckiej w województwach zachodnich, podlegającej wywłaszczeniu z mocy traktatu wersalskiego, przeszła przed rokiem 1923 w ręce polskie. Ciągłe skargi i protesty niemieckie w Lidze Narodów, która przeważnie udzielała im poparcia, krępowały poważnie poczynania władz polskich w tej dziedzinie

Tab. 4
Rozwój parcelacji w dwudziestoleciu

Lata
 
 
Obszar
rozparcelowany
w tys. ha
Lata
 
 
Obszar
rozparcelowany
w tys. ha
1919
1920
1921
1922
1923
1924
1925
1926
1927
1928
 11,8
 54,6
180,4
254,2
201,7
118,3
128,3
209,8
245,1
227,6
1929
1930
1931
1932
1933
1934
1935
1936
1937
1938
164,5
130,8
105,3
 74,1
 83,1
 56,1
 79,8
 96,5
113,1
119,2
Źródło: Mały rocznik statystyczny 1939, s. 70

Pewne polepszenie stosunków agrarnych zapowiadało ustawodawstwo w sprawie likwidacji tzw. serwitutów oraz komasacji gruntów chłopskich. Uprawnienia chłopskie na gruntach (lasach, stawach itp.) folwarcznych stanowiły od dawna kość niezgody i źródło nieustannych konfliktów między dworem i chłopską zagrodą, poważnie też utrudniały racjonalną gospodarkę rolną. Ustawy z lat 1920 i 1922 ustalały odpowiednie odszkodowania dla chłopów w zamian za te uprawnienia, co jednak nie zawsze zadowalało także zainteresowane strony, zwłaszcza chłopów. W rezultacie postęp w tej dziedzinie był bardzo powolny i niewolny od nowych sporów i zadrażnień. Nie mniej powolnie posuwała się naprzód komasacja często rozdrobnionych w szachownice gospodarstw chłopskich — przedsięwzięcie gospodarczo i społecznie również ze wszech miar racjonalne, ale i bardzo kosztowne. W wyniku inflacji zmalało natomiast wydatnie zasłużenie części gospodarstw rolnych. Pomoc kredytowa państwa umożliwiała chłopom zakup ziemi, choć nie przybrało to rozmiarów zjawiska masowego, zdolnego w sposób istotny zmienić stosunki agrarne w kraju.
Mimo trudności i następstw wojny Polska już w latach dwudziestych należała do grona większych producentów zbóż i płodów rolnych w Europie, zwłaszcza jeśli chodzi o żyto, ziemniaki i buraki cukrowe. Duże również rozmiary miała w Polsce hodowla trzody chlewnej, bydła rogatego i koni. Pogłowie tych zwierząt, zarówno w liczbach bezwzględnych, jak i w przeliczeniu na 1 ha, wysuwało Polskę na jedno z czołowych miejsc wśród krajów europejskich. Nie było to jednak wynikiem wysokiej kultury rolnej. Jeśli chodzi o zbiory z 1 ha, Polska pozostawała bliżej końca niż na początku tabel europejskich. Było to w dużej