Przejdź do zawartości

Własny aromat...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł Z ksiąg ducha
Podtytuł XIII. Własny aromat...
Pochodzenie Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom VI
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa.
Data wyd. 1915
Druk G. Gerbethner i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
XIII. WŁASNY AROMAT...


...Własny aromat każdy nosi w duszy,
A śmierć go nie naruszy,
Nie stłumi grób w swej głuszy.

Przez wieczność i z ciał w ciała
Pachnąca idzie cała
Dusza — jak róża biała.

A insza w siebie chłonie
Żywiczne, ostre wonie,
Jak bór, gdy w słońcu tonie.

Insze przez lat tysiące
Są fijołkami tchnące,
Świeżością traw na łące.

Są dusze, co jak kłosy,
Albo jak sianokosy,
W wieczorne pachną rosy.

Są insze z lipy wonią,
Co słodycz miodu ronią,
Pszczoły nad niemi dzwonią.

Są, których woń się czyni,
Jak mirry dech w świątyni,
Jak biały kwiat pustyni.


Są dusze bławatkowe,
Polne, łężne, borowe,
Ziemią tchnące, surowe.

Lecz w inszych bagno chlupie,
A w żywych ciał skorupie
Roznoszą wonie trupie.

A insze są złowieszcze
I budzą w ludziach dreszcze
Nieznaną wonią jeszcze...

Globowych wonią kwiatów,
Przywianą z obcych światów,
Z tajemnych aromatów...

Te w polu ziemi lichem
Trują się swym przepychem,
Choć życia są kielichem.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.