Przejdź do zawartości

Strona:Benedykt de Spinoza - Dzieła Tom I.djvu/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w sobie powołanie do prowadzenia dalej dzieła Proroków, Jezusa i Pawła sposobem filozoficznym, naukowym. Bóg, wiary religijnej przemienił się w jego umyśle w bóstwo metafizyczne, wiedza o bóstwie stała się dlań religją, poznał wanie go metodyczne — filozofją, jego treść — dogmatem, który postanowił sam wypracować.
Wiedząc o tym, że w bogach swoich odbija się człowiek, możemy w ideale-bóstwie de Spinozy rozpoznać cechy jego osobistości i przekonać się o tym, że fakty jego życia ujawniają je zgodnie. Faktów tych biograf pożądać musi jaknajwięcej, inaczej bowiem znaleźć by się mógł w błędnym kole, wnioskując z nauk filozofa o charakterze jego i z charakteru jego o tych naukach. A nie tylko w nauce o bóstwie ujawnia się osobistość de Spinozy. Wszystkie jego pisma, pomimo że pisane są w najwyższym stopniu przedmiotowo, są w swych pojęciach i twierdzeniach wynurzeniami charakteru i przejść życiowych, o których czytać można między wierszami. Otóż pierwsza część Traktatu o poprawie rozumu zawiera w sobie najwyraźniej świadectwo autobiograficzne. W Listach, naturalnie, mamy wraz z wykazem i opisem faktów bezpośredni wyraz usposobień filozofa, jego mądrej ostrożności i przezorności, jego ogromnego V taktu. Ale i w Etyce wszystkie teorje i ich tematy, zwłaszcza w Części IV, mają podkład faktyczny w doznaniach duszy de Spinozy. Owe przeciwstawienie czynności i bierności jest wyrazem jego postawy życiowej, owa walka wzruszeń jest opisem jego walki wzruszeń, owe cnoty są jego własnemi cnotami i t. d. Jego życie uświadomione i jego filozof ja to jedno a to samo. Więc i to między bajki włożyć należy, że pisma de Spinozy są jakby bezosobowej przeciwnie, są one krwią jego pisane, wszystkiemi nerwami, całą duszą głęboko religijną.
Oceniając historycznie rozpatrywane w ten sposób wszystkie przejawy osobistości de Spinozy, możemy powiedzieć, że był on — ten obywatel potężnej, wolnościowej republiki, najbliższy widz zmagających się ze sobą podówczas dogmatów, pierwszy w Europie urzędowo uznany bezwyznaniowiec —