Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/114

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

albo zbić to wszystko i okazać że jest fałszem, albo wyznać że ani oskarżeniu twemu, ani świadectwu wiary dać nie można.
Jeśli zaś wolisz abym z tobą grzeczniej się rozmówił, to i na to zgoda. Oddalę tego cierpkiego i prawie nieokrzesanego starca, a wezmę kogo z twojej drużyny, przed innymi twego najmłodszego brata, który pod tym względem jest najgrzeczniejszym z Rzymian, który cię niezmiernie kocha, który dla jakiejsiś zapewne bojaźni i próżnych strachów nocnych, z tobą, najstarszą siostrą, biedny chłopczyna zawżdy sypiał. Wystaw sobie że do ciebie mówi: «Po co tak się unosisz, siostro? tak się w gniewie zaciekasz, taki wszczynasz hałas, i samem gadaniem z fraszki wielką rzecz robisz? Wpadł ci w oko młodzieniec z sąsiedztwa: jego świeże kolory, udatna postawa, twarz, oczy podbiły twe serce; chciałaś go często widywać; widziano cię czasem, damę pierwszego rzędu, w jednych z nim ogrodach; nie możesz tego syna familii, chociaż ma skąpego i nieużytego ojca, swemi bogactwy zatrzymać w swych sidłach: opiera ci się, wstrętnym ci się stawi, lekce waży twoje dary. Udaj się w inną stronę. Masz ogrody nad Tybrem, starannie upięknione w tem miejscu, gdzie cała młodzież pływać przychodzi: z niej możesz codzień wybrać takiego, jakić się najbardziej podoba. Dla czego naprzykrzasz się człowiekowi, który tobą gardzi?»
XVI. Teraz z kolei obracam się do ciebie, Celiuszu, i biorę na siebie powagę i surowość ojca. Ale jeszcze nie wiem dobrze jakiego wybrać ojca. Mamli zawołać z owym zrzędnym i popędliwym u Cecyliusza[1]: «Teraz dopiero pałam gniewem, serce moje przepełniło się złością.» Albo z tym drugim: «Nikczemniku! zbrodniarzu!» Ci ojcowie mają żelazne serce. «Co mam powiedzieć? czego mam życzyć? twoje szkaradne postępki są przyczyną, że sam nie wiem, czego mam życzyć.» Do zniesienia byłyby słowa tego znowu ojca: «Po co szukałeś sąsiedztwa nierządnicy? dla czego, poznawszy jej ponęty, od niej stroniłeś? po coś biegał za cudzą żoną? Trwoń, rozrzucaj, nie wzbraniam ci; będziesz tego żałował, jak przyjdziesz do nędzy: mnie dosyć na tem, co mam do wygodnego przepędzenia reszty mego życia.»

Temu zrzędnemu i surowemu starcowi odpowiedziałby Celiusz,

  1. Cecyliusz Stacyusz, pisarz komedyj, na lat 170 przed Chr. żyjący. Horatius, Epistolae, II, 1, 59. Był niewolnikiem. Aulus Gellius, IV, 20.