Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/84

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

taj na odpowiedź tłumaczenie oskarżyciela, który powiada że comiter, uprzejmie, jest użyty zamiast communiter, spólnie; jak gdyby tu szło o objaśnienie znaczenia przestarzałego, wyszłego z użycia wyrazu. «Uprzejmi» zowią się grzeczni, usłużni, słodkiego charakteru ludzie. «Kto uprzejmie pokazuje drogę błądzącemu[1]», to jest ochoczo, nie mimowolnie.Wyraz communiter, spoinie, nie miałby tu pewnie żadnego znaczenia. Zresztą, byłoby śmieszną rzeczą zastrzegać w traktacie, aby spoinie szanowali majestat ładu Rzymskiego, to jest żeby lud Rzymski chciał mieć swój własny majestat w całości zachowany. Gdyby nawet, co być nie może, tak było, to i w takim razie bvłby tylko zastrzeżony nasz majestat, nie Gadytanów. Może/ być tedy nasz majestat od Gadytanów uprzejmie szanowany, jeżeli dla jego utrzymania Gadytanów nagrodami zachęcić nie możemy? możeż być nakoniec jaki majestat, jeżeli ludowi Rzymskiemu nie wolno nadać naszym wodzom mocy świadczenia dobrodziejstw w nagrodę męztwa?

XVII. Ale na co o tem mówić, co wtenczas dopiero mógłbym powiedzieć, gdyby Gadytanie przeciw mnie stanęli? Gdyby domagali się o zwrot L. Korneliusza, tobym im odpowiedział: lud Rzymski postanowił prawo o nadawaniu obywatelstwa, ale to prawo jest z rodzaju tych praw, w których nie zwykliśmy przyznawać narodom mocy zezwolenia; Kn. Pompejusz nadał za zdaniem rady Korneliuszowi prawo obywatelstwa; Gadytanie nie mają za sobą żadnego postanowienia ludu Rzymskiego; tak tedy traktat nie będąc uświęconym, nie zawiera żadnego wyjątku; gdyby nawet był uświęcony, nic w nim nie zastrzeżono oprócz pokoju; dodano nawet i to do niego, że Gadytanie nasz majestat szanować mają, któryby pewnie doznał uszczerbku, gdyby nam albo nie wolno było używać w wojnach ich pomocy, albo gdybyśmy nie mieli mocy dawania im nagrody. Ale po co ja tu przeciw Gadytanom mówię, kiedy oni to przy czem stoję przyzwoleniem, postanowieniem, a nawet poselstwem potwierdzili? Wszak oni od samego początku swej Rzeczypospolitej, odstrychnąwszy się chęcią i uczuciem od Kartagińczyków, całą duszą do naszego państwa i ludu przylgnęli, i tych nieprzyjaciół naszych, straszne wojny z nami prowadzących, z miasta swego wyrugowali, na morzu ścigali, osobistemi usiłowaniami, mocą oręża,

  1. Słowa Enniusza. Cic. de Officiis, I, 10.