Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/156

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

litej, wzbudzimy jeżeli nie tak zawziętą, to przynajmniej podobną nienawiści niechęć i odrazę. Podobnież nabawiamy bojaźni słuchaczów, ukazując niebezpieczeństwa im tylko lub wszystkim grożące. Bojaźń własnych więcej nas przeraża; dla tego trzeba w spólnych niebezpieczeństwach wskazać szczególne słuchaczom grożące.

LII. Tym samym sposobem wzbudza się nadzieja, radość, odraza; ale zazdrość jest może najgwałtowniejsza, i nie mniejszej trzeba zdolności, żeby ją przytłumić, jak żeby ją podniecić. Zazdroszczą ludzie najwięcej równym lub niższym, widząc że na dole pozostali, kiedy ci z ich zmartwieniem w górę wylecieli; ale i wyższym także często bardzo zazdrościmy, a tym bardziej, kiedy nieznośną pychę okazują, i kiedy w swych godnościach i w szczęściu wynoszą się nad równość obywatelską. Jeżeli chcemy wzbudzić zazdrość, powiemy przede wszystkiem, że nie nabyli tej wyższości cnotą, ale niecnotą i występkami; ale jeżeli mają godne szacunku przymioty, trzeba okazać, że te hardość i pycha przyćmiła.
Chcąc przytłumić zazdrość, trzeba okazać, że nasz klient dostąpi! zaszczytów, nabył bogactw pracą i narażeniem się na wielkie niebezpieczeństwa, że ich nie sam używa, ale z drugimi się dzieli, że ze sławy słusznie i drogo nabytej nie chlubi sic, że ja odsuwa i precz odrzuca; a ponieważ ludzie są po największej części zazdrośni, ponieważ ta wada jest powszechna i pospolita, a zazdrościmy na wysokim stopniu stojącym ludziom szczęśliwym, trzeba koniecznie zmniejszyć mniemanie o ich szczęściu i okazać, że to szczęście, nad które ludzie nic droższego nie znają, ma swoje troski, frasunki i dolegliwości.
Wzbudzimy litość, jeżeli przywiedziemy słuchacza do porównania opłakiwanych cudzych nieszczęść ze swemi, których albo już doświadczył, albo boi się doświadczyć, i do oglądania się na siebie samego po przypatrzeniu się drugim. Lubo wszystkie przypadki nędzy ludzkiej, jeżeli są czule opowiedziane, sprawują głębokie wrażenie, nie masz nic, nad czemby się ludzie więcej litowali, jak nad pognębioną i uciśnioną cnotą; a jako część mowy, w której bronimy dobrego imienia jakiego człowieka, powinna być, jak już często powiedziałem, skromna