Przejdź do zawartości

Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/201

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i schował ją do kieszeni. Powiedział, że przyśle mi za to coś ładniejszego.
— Jak myślisz, co to będzie? — zapytała Renia ciekawie.
— Przypuszczam, że to nie będzie lalka!
W dwa dni później poczta poranna przyniosła dla panny Inki Wyatt mały pakuneczek. Otwarła go pod ławką na lekcji geometrji i znalazła w nim, zawiniętą w watę jubilerską, złotą bransoetkę, zamykającą się na zatrzaski w kształcie serca. Na dołączonym bileciku wuj Bobby napisał:
— To twoje serce. Niech będzie zamknięte, póki go nie otworzy chłopiec, który ma do niego klucz.
Inka wzięła nabok Renię, wracającą z lekcji francuskiego, i w tajemnicy pokazała jej bransoletkę.
Renia przyglądała się jej z pełnem uczucia zajęciem.
— A co on zrobił z kluczem? — zdziwiła się.
— Przypuszczam — odpowiedziała Inka — że ma go w swojej kieszeni.
— Jakie to strasznie romantyczne!
— Takby się istotnie mogło zdawać — przyznała Inka, udając, że wzdycha. — Ale w rzeczywistości tak nie jest. On ma trzydzieści lat i zaczyna już łysieć.