Strona:L. M. Montgomery - Historynka.djvu/342

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Nauczyciel jednak nie pozwoliłby nam takich powieści czytać.
„Gdybyś umarł, Piotrku i gdyby Twój ojciec o tem się dowiedział, to musiałby się czuć okropnie? Mamy prześliczną pogodę i pięknie jest w ogrodach, jak liście opadają. Uważam jednak, że na świecie niema nic piękniejszego od Natury.
„Mam nadzieję, że całe niebezpieczeństwo odry wkrótce minie i że znowu będziemy się mogli wszyscy spotykać w domu państwa King. Tymczasem dowidzenia.

„Twoja oddana przyjaciółka
„Sara Ray“.

„P. S. Nie pokazuj Feli tego listu.

„S. R.“


List Dana.

„Poczciwy stary Piotrku. Ucieszyłem się, żeś oszukał doktora, bo nie sądziłem, że masz aż tyle sprytu. Powinieneś był słyszeć, jak dziewczyny płakały!
„Zepsułyby Ci tym płaczem całą cudowną jesień i słuchając ich rozmów, napewno na nowo byś się rozchorował. Teraz na szczęście mówią ciągle o strojach na zimę. Historynka dostała jakieś łaszki z Paryża, a Fela jest okropnie zazdrosna, chociaż udaje, że nie, ja ją jednak znam lepiej.
„W czwartek była u dziewcząt Kasia Marr. Przechodziła już odrę, więc się teraz nie boi zarazić. Ta dziewczyna, to chociaż ciągle się śmieje. Ogromnie lubię śmiejące się dziewczęta, a ty?
„Mieliśmy wczoraj wizytę Peg Bowen. Powinieneś był widzieć, jak Historynka odpędzała jej z drogi Pata, mimo, że ustawicznie twierdzi, iż nie wierzy, że Peg Bowen go wtedy uroczyła. Peg nosi twoją reumatyczną obrączkę,