Przejdź do zawartości

Strona:PL Żeligowski Edward - Jordan (wyd. 1870).pdf/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

I na nowo byt owioną,
I niebieską rosą skropią,
W piersi ziemskość twej roztopią,
I na Boga wzniosą łono,
I rozetlą ducha rdzenie,
Myśl wyniosą — ha w przestrzenie!
W wiry światów — na plemiona
Bratnich rodów — obcych ludów.
I pierś zabrzmi pieśnią cudów,
Tuląc cały świat do łona!

JORDAN (postrzega postać kobiety.)

Ach! to ona! toś ty! droga!
Ach! w te miejsca! o tej porze!

ANIELA.

W sercu mojem jasne zorze,
I dzień wieczny, jasność błoga,
Odkąd wpłynął w serce moje
Ducha twego jasny promień,
I wywołał życia zdroje.
Pierś owionął święty płomień;
Taka w sercu uroczystość,
Jakby codzień był dzień święty,
Jakby duch był w niebo wzięty,
Taka święta przezroczystość!
Ach! dokoła, myśl wesoła,
A tak jasna i zielona,
Tak jak gdyby z mego łona