Przejdź do zawartości

Strona:PL Reid Jeździec bez głowy.pdf/149

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Lecz „Stepowy Wilk“ nie odpowiadał, blady śmiertelnie i wyciągnięty nieruchomo na ziemi. Isadora odcięła lasso ostrym nożem, który miała ze sobą, i uderzywszy konia ostrogami, zbiegła ze wzgórza.




XLV.  Na granicy rozpaczy.

Słysząc przypadkowo rozmowę Plutona i Florindy, jakoby z tamtej strony rzeki ukazał się jeździec, podobny z ubioru do znakomitego łowcy mustangów, Mauricea Geralda, Luiza Pointdekster wybiegła na taras i kazała osiodłać sobie ulubionego rumaka. Zanim służący spełnił jej rozkaz, przegięła się przez balustradę i wzrokiem pochłaniającym jakby step cały, jęła wypatrywać w dali, czy istotnie ujrzy tego, który niepodzielnie posiadał jej serduszko. Ale jeździec widocznie zniknął już w zaroślach, lub też Pluton i Florinda mieli złudzenie optycznie, biorąc jakiś szczegół na tle stepu za jeźdźca.
Mimo to po upływie kilku minut była już w lesie na wzgórzu i zbliżała się do miejsca, które nasunęło jej kilka drogich wspomnień z tok niedalekiej przeszłości. Dobiegły jej uszu nieznajome ostre głosy mężczyzny i kobiety, potem słowa groźby, następnie zduszony krzyk i jakby łomot ciała ludzkiego, wreszcie tętent kopyt końskich. Luiza gwałtownie powstrzymała swego mustanga i, nie chcąc być świadkiem tragicznej sceny, długo nie mogła zdecydować się pojechać dalej. Wresz-