Przejdź do zawartości

Strona:Poezye Alexandra Chodźki.djvu/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dosyć mu było postrzedz błysk wystrzału nieprzyjaciela, aby go nie chybić.
Wolne w obozach (λιμερι) godziny poświęcali Kleftowie kształceniu i doskonaleniu zdolności potrzebnych na wojnie. Zręczność rzucania kręgu i innych gymnastycznych ćwiczeń, trafność strzelania i szybkość biegu, posuwali do najwyższego stopnia. Niko-Carsas przeskakiwał równémi nogami siedm koni obok stojących. Wytrwałość ich w znoszeniu trudów, boleści i głodu, przechodzi pojęcie. Zginąć w boju, był najpiękniejszy koniec dla Klefta; trupa takiego nazywano ofiarą (σφαραγι); umarłego własną śmiercią zwano ścierwem (ψοφьμι), rzetelne wyrażenie ich wstrętu do podobnego zgonu. Pijąc do siebie, mawiali: do szczęśliwéj kuli! (καλον μολιβι.)
Dostać się za życia w niewolę turecką, a po śmierci zostawić w ich ręku swą uciętą głowę, były dwie rzeczy przerażające, nawet wspomnieniem, każdego Klefta. „Bracie! zetnij mi głowę (woła w jednéj pieśni Pallikar śmiertelnie raniony), bo wróg ją zetnie i rzuci gdzie na widoku przechodniów. Moi nieprzyjaciele ją zobaczą i ucieszą się; moja matka ją zobaczy i umrze z boleści!“ Bohaterowie Ilijady podobnież mniemali, że ucięcie głowy zwycięzcy wieczną chwałę, a zwyciężonemu największą hańbę przynosilo. Il. XVII. 176. XVII. 126. XI. 261. i t. p.