Przejdź do zawartości

Strona:Stanisław Załęski - Jezuici w Polsce T. 1 Cz. 1.djvu/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i w tej nadziei posłowie ziemscy nie przestają zasługiwać się królowi, aby względy jego pozyskać. Tym sposobem posłowie, mający większy wpływ i znaczenie, dostępują nieraz znakomitych urzędów, torują sobie drogę do senatu.
„Tenże sposób służy do ujęcia senatorów, którzy mając nadzieję postąpić na większą godność, albo otrzymać starostwo, łatwo się stosują do woli króla, tak iż król, zręcznie używając tych środków, senat i izbę poselską w tę lub ową stronę podług upodobania kieruje, i to wszystko, co mu jest przez naturę jego władzy wzbronione, po cichu i łagodnie osiągnąć może, a czegoby użyciem surowszych środków nigdy dokazać nie mógł“[1].

Otóż Zygmunt August, prawda, że otrzymał w spuściźnie po Zygmuncie I. i Bonie episkopat z małemi wyjątkami nieodznaczający się ani nauką, ani cnotą, ani duchem kościelnym, ale gdyby był szczerze katolickim królem, nie mianowałby n. p. takiego Uchańskiego, na przekor Stolicy św., biskupem najprzód kujawskim a potem prymasem[2], takiego Zebrzydowskiego biskupem krakowskim, Drohojowskiego kamienieckim, chełmskim, a potem kujawskim, Wolskiego biskupem kujawskim itd. Nie forytowałby i nie wprowadzałby do senatu hersztów herezyi, trybunów szlacheckiej swywoli, Marcina Zborowskiego na województwo kaliskie a potem na kasztelanią krak., Łukasza Górkę na województwo kujawskie, potem poznańskie, Mikołaja Radziwiłła (Czarnego) na województwo trockie a potem wileńskie i na kanclerstwo lit., Jana Lutomirskiego na kasztelanią rawską, Hieronima Ossolińskiego na kasztelanią wojnicką, a potem sandomirską, Jana Sierakowskiego na kasztelanią kaliską, Jana Sienińskiego na kaszt, lwowską, Mikołaja Sieniawskiego na województwo podolskie i hetmaństwo koronne, Jana Firleja na marszałkostwo koronne, itd. Nie ota-

  1. Relacye nuncyuszów I. 177.
  2. „Niech Pan Bóg przebaczy temu, kto mu (Uchańskiemu) dopomógł wyskoczyć na takie dostojeństwo, ze względu którego na leży z nim teraz postępować z najpracowitszem umiarkowaniem, po wściągać go i nakłaniać, nie obrażając go i nie jątrząc do sprawienia tyle złego, ile jest w jago mocy“. (Commendone do kard. Karola Boromeusza z Łowicza 10. grud. 1563. Listy, I. 247).