Przejdź do zawartości

Strona:PL Miciński - W mrokach złotego pałacu czyli Bazylissa Teofanu.djvu/111

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Mówcie, gdzie jest Salomon,
Mag nad Abrakadabrą wiedzy?
gdzie Herkules i Jazon
półbogi greckiego narodu?
gdzie piękny Alcybiades,
który miał tyle kochanek?
gdzie goście ze Sympozjonu?
wszak wnet zaświta już ranek...
Gdzie łuk tryumfu Cezara,
może wy, Furje, wiécie?
gdzie Rzym, którego sława,
jak piorun zgasła w zenicie...
Xerxes, król nad królami,
który łańcuchem bił morze —
Arystoteles mędrzec,
który zbudował tron wiedzy —
o, pożywienie robactwa,
tacy książęta!
o łzy na Górach Świata —
wiekowe pęta!
Poznając wiekuistność,
zasłony ciemne rwąc —
szczęśliw, kto Mędrcem wyrasta
nad życia mroczną otchłanią!

(Wchodzą Książęta Oślepieni, przykuci do krzyża — niosą ikonę Matki Boskiej, za starcem Kraterosem idąc, którego prowadzi pies, — zwracają się ku B. Teofanu na trumnie siedzącej; wśród ciszy rozlega się gwałtowny łoskot morza).
KSIĄŻĘTA OŚLEPIENI:

Witaj królowo głębin,
Matko bez miłosierdzia,